Skip to main content
European Commission logo
polski polski
CORDIS - Wyniki badań wspieranych przez UE
CORDIS
CORDIS Web 30th anniversary CORDIS Web 30th anniversary

Article Category

Zawartość zarchiwizowana w dniu 2023-03-07

Article available in the following languages:

Lepsze, globalne zarządzanie wodą na rzecz lepszego środowiska i korzyści gospodarczych

Według wyników nowych badań międzynarodowych rzeki, z których korzysta 80% światowej populacji są zagrożone wodami spływającymi z pól uprawnych, skażeniem i inwazyjnymi gatunkami. Projekt "Riverthreat" został częściowo dofinansowany z unijnego projektu EVOLTREE (Ewolucja drzew...

Według wyników nowych badań międzynarodowych rzeki, z których korzysta 80% światowej populacji są zagrożone wodami spływającymi z pól uprawnych, skażeniem i inwazyjnymi gatunkami. Projekt "Riverthreat" został częściowo dofinansowany z unijnego projektu EVOLTREE (Ewolucja drzew jako motorów bioróżnorodności lądowej), który otrzymał nieco ponad 14 mln EUR z tematu "Zrównoważony rozwój, zmiany globalne i ekosystemy" Szóstego Programu Ramowego (6PR). Odkrycia zostały niedawno opublikowane w czasopiśmie Nature. Naukowcy, pracujący pod kierunkiem Kolegium Miejskiego (CCNY) Uniwersytetu Miejskiego w Nowym Jorku (CUNY) i Uniwersytetu Wisconsin, badali oddziaływanie rozmaitych stresorów środowiskowych na systemy wodne. Odkryli, że obok narażenia na niebezpieczeństwo życia ludzi zanieczyszczenia zagrażają również różnorodności biologicznej 65% siedlisk rzecznych na świecie i narażają na szwank tysiące gatunków fauny i flory wodnej. Korzystając z systemu komputerowego zespół opracował szereg map dokumentujących te negatywne skutki. "Nie możemy już dłużej postrzegać zagrożenia bezpieczeństwa wody dla człowieka i zagrożeń różnorodności biologicznej oddzielnie" - mówi profesor Charles J. Vörösmarty z CCNY, jeden z autorów artykułu. Zauważa, że te dwa zagadnienia należy powiązać i twierdzi, iż "stworzone przez nas ramy systematyczne umożliwiają nam postrzeganie domen człowieka i bioróżnorodności jako odgrywających równoważne role". Jest przekonany wraz ze swoim zespołem, że ramy "zapewniają narzędzie do ustalania priorytetowych działań w sferze polityki i zarządzania globalnym kryzysem wody". "Zintegrowaliśmy mapy 23 różnych stresorów i połączyliśmy je w jeden wskaźnik" - wyjaśnia profesor Peter McIntyre z Uniwersytetu Wisconsin. "W przeszłości politycy i naukowcy byli przytłoczeni starając się rozwiązywać jeden problem po drugim. Jednoczesne uwzględnienie wszystkich zagrożeń zapewnia bogatszy i bardziej wymowny obraz." Naukowcy odkryli, że bezpieczeństwo zasobów wody dla człowieka jest wysoce zagrożone zarówno w rozwiniętych, jak i rozwijających się krajach, podkreślając jednak, że kosztowne systemy inżynieryjne wykorzystywane przez bogate kraje zachodnie, które mają rozwiązywać tego typu problemy są nie do utrzymania przez biedniejsze kraje i wezwali do globalnego, bardziej gospodarczego podejścia do bezpieczeństwa wody. "W świecie uprzemysłowionym zwykle najpierw narażamy na szwank nasze wody powierzchniowe, aby następnie rozwiązywać ten problem, wydając na ten cel biliony dolarów" - zauważa profesor Vörösmarty. "Stać nas na to w bogatych krajach, ale biedne kraje nie mogą sobie na to pozwolić." Zespół stwierdził, że przyczyny degradacji wielu najbardziej zagrożonych rzek w rozwijającym się świecie wykazują uderzające podobieństwa do tych w bogatych krajach i zasugerowali, że istnieją rentowne rozwiązania tych problemów. Profesor Vörösmarty argumentuje na przykład, że bardziej opłacalna byłaby przede wszystkim ochrona systemów rzecznych przed osłabieniem dzięki lepszemu zarządzaniu użytkowaniem gruntów, lepszym technikom irygacji i większemu naciskowi na ochronę ekosystemów. Zdrowe ekosystemy mogą świadczyć cenne i bezpłatne usługi dla społeczeństwa, zapewniając czystą wodę, ochronę przeciwpowodziową i zasoby żywności. Jednym z celów badań było wsparcie międzynarodowych protokołów, które można wykorzystać do ochrony systemów wodnych. Naukowcy są przekonani, że międzynarodowe podejście ma decydujące znaczenie, gdyż ponad 250 dorzeczy przekracza granice państw. "Absolutnie niezbędne jest dysponowanie informacjami i narzędziami, którymi mogą się dzielić różne kraje" - podkreśla profesor Vörösmarty. "Nasza wiedza o tych systemach stale się pogarsza, ponieważ państwa nie inwestują w podstawowy monitoring. W jaki sposób możemy opracowywać protokoły ochrony bioróżnorodności i bezpieczeństwa wody dla człowieka bez rzetelnych informacji?" Swój wkład w badania wnieśli naukowcy z Australii, Francji, Niemiec i Szwajcarii.

Kraje

Australia, Szwajcaria, Niemcy, Francja, Stany Zjednoczone

Powiązane artykuły